niedziela, 9 listopada 2014

O Kulturze Strachu

"Nie nadzieja, lecz lęk jest tym, co pobudza i kształtuję wyobraźnię początku XXI w."
 Frank Furedi  (socjolog, twórca pojęcia "kultura strachu")

"Wyobraźnia jest ważniejsza niż wiedza"
Albert Einstein


Według Norberta Eliasa, autora "The Civilising Process Vol 2: State Formation and Civilization", współczesny cywilizowany charakter jest w dużej mierze kształtowany poprzez internalizację strachu. Jak podkreśla autor siła i struktura lęku nie leży wyłącznie w naturze człowieka, zawsze jest determinowana przez historię i naszą interakcje z innymi ludźmi.

"The strength and form of ‘shame, fear of war and fear of God, guilt, fear of punishment or of loss of social prestige, man’s fear of himself, of being overcome by his own affective impulses’ depend upon ‘the structure of his society and his fate within it".

Dotychczas mówiło się o strachu przed: śmiercią, wojną, głodem, przełożonym, jakimś konkretnym obiektem, którego się baliśmy. Dzisiaj socjologowie zwracają uwagę na strach sam w sobie, ale nie jako naturalna ludzka właściwość, a jako skutek politycznych implikacji dyskursu strachu. Rzadko kiedy odczuwamy go jako forma kolektywnego niebezpieczeństwa przed jakąś określoną grupą społeczną, dzisiejszy strach wszedł nam do domu, sprywatyzował się, przestał być kolektywny. Jak trafnie zauważa Stefanie Grupp:
 
"Fear is decreasingly experienced first-hand and increasingly experienced on a discursive and abstract level. Most fears in America’s electronic age are the results of risk information (whether correct or false) that is communicated to society. It is ‘risk communication, not personal experience, that causes most fear these days" 

Italo Calvino
Jedne z najbardziej wnikliwych badań historii emocji wskazują na konieczność rozróżniania pomiędzy "kolektywnymi społecznymi standardami emocjonalnymi, a subiektywnym odczuciem jednostki. Nasze doświadczenie mówi nam, że intensywność odczuwanego przez nas strachu jest wprost proporcjonalna do obiektywnego charakteru zagrożenia. Przeciwności losu czy zagrożenia dla bezpieczeństwa osobistego nie są tym co bezpośrednio produkuje strach. Raczej nasze odpowiedzi na określone okoliczności są zapośredniczone przez normy kulturowe, które informują ludzi czego się od nich oczekuje, w chwili konfrontacji z zagrożeniem.Te zasady odczuwania (felling rules, termin Arlie Hochschild) wpływają na nasze zachowanie, instruują nas na temat tego jak i czego powinniśmy się bać.  Zatem znaczenie i doświadczanie strachu jest w dużej mierze formowane przez kulturowe i historyczne czynniki. Biznesowych i medialnych liderów Frank Furedi określa mianem "przedsiębiorców strachu."

"The historical fear of famine is very different, for example, to today’s ‘powerful fear’ of being fat  The meaning that societies once attached to fear of God or the fear of Hell is not quite the same as today’s fear of pollution or of cancer."

Podobnie przedstawia się kwestia strachu przed przestępczością. Jest to poważny współczesny problem, ale z goła odmienny od realnych aktów przemocy, który domaga się rozwinięcia strategii nie tyle redukowania przestępczości, co redukowania strachu przed nią.
W obliczu efemerycznych, nierzeczywistych zagrożeń wypowiedź prezydenta Franklina Roosevelta z jego mowy inauguracyjnej w 1933r. zdaję się pobrzmiewać z myślą współczesnych socjologów "Jedyną rzeczą, której musimy się bać jest strach". To poczucie lęku i brak wiary we własne możliwości to bardzo realne zagrożenie dla naszej cywilizacji.


Bibliografia na życzenie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz